Odp: Problemy z kominkiem
Panie Makler odpowiem złośliwością na złośliwość
Widzę że ma Pan problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
W tym przypadku powietrze z zewnątrz jest bezpośrednio szczelnie podpięte do wkładu kominkowego. Jeszcze raz podkreślę że jego zadaniem jest wyłącznie doprowadzanie powietrza do komorny spalania a nie chłodzenia korpusu. U Pana jest wkład bez bezpośredniego doprowadzenia dlatego ma Pan taką wielką dziurę w podłodze która tak na prawdę jest zbyteczna, wręcz niepożądana.
Również błędne jest domniemywanie że takie doprowadzenie jak u Pana ma służyć chłodzeniu kominka. Przy zamkniętej przepustnicy również przy mocnym paleniu nie powinno się czuć wełny, widać ma Pan za mały przekrój kratek jeśli do takiej sytuacji dochodzi.
Poniżej przykład takiego podpięcia powietrza z zewnątrz.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a66 … aabf7.html
Poniżej fragment artykułu Pana Piotra Batury (osoba uważana w naszej branży za specjalistę) na temat doprowadzenia powietrza do kominka.
"Na początek informacja, by czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Można zastosować tzw. bypass, pozwalający czerpać powietrze również z pomieszczenia, ale to dla specyficznych zastosowań. o których teraz nie warto mówić, bo się pokićka. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska. Jest to błąd skutkujący później problemami polegającymi głównie na tym, że takim kanałem powietrze leci raz w jedną, raz w druga stronę. Najczęściej nie w tę w którą byśmy chcieli. Zazwyczaj taki otwór zamykamy zimą bo zaczyna wyziębiać dom"
link do artykułu : http://blog.kominki-batura.pl/?p=279
Proszę więc mnie nie pouczać i kwestionować mojej wiedzy i samemu lepiej się dokształcić.